Doskonale pamiętam jak na początku gimnazjum zaczęłam zakładać, np. długie skarpetki do półbutów i czasem ludzie się na mnie dziwnie patrzyli, dziś jest to już raczej często spotykane, w końcu style sprzed kilkudziesięciu lat powróciły! Ale znowu możemy tu zauważyć ten sam schemat- dopóki coś nie będzie częstym widokiem, to będzie budziło zdziwienie a nawet negatywne emocje.
Na szczęście świat idzie do przodu, w Polsce może wolniej, ale jednak da się to już gdzieś zauważyć, bo widzę nawet różnice w stylu ubierania się ludzi i reakcji innych ludzi na niecodzienne, niezwyczajne, kolorowe outfity między moim miastem, a np. Warszawą. Ale powinno być jeszcze lepiej, jak np. w Lodynie czy Paryżu, gdzie każdy chodzi ubrany w co chce i nikomu to nie przeszkadza. Bo niby dlaczego miałoby? To tylko ubranie, wyróżniające się lub po prostu trochę inne, czy robi nam krzywdę? Nie. Więc skąd te dziwne spojrzenia? Śmiech? Może to zazdrość, że ktoś jest wystarczająco odważny żeby założyć coś takiego? Nie wiem, ale nie warto się tym przejmować, lepiej jest dobrze się czuć z samym sobą, być po prostu sobą. Dlatego zawsze jak widzę kogoś, kto wyróżnia się na tle tego szarego tłumu, to uśmiecham się pod nosem i mam ochotę przybić mu piątkę.
płaszcz- River Island
golf- Papaya
bluzka- Sinsay
spodnie- Asos
skarperki- Pull & Bear
okulary- Allegro
----------------------------------------------------------------------
SNAP: xxlaxigale
Stylizacja i miejsce wykonania zdjęć w niej bardzo super pomysł!
OdpowiedzUsuńNa szczęście świat coraz częściej jest przychylnie nastawiony na widok takich stylizacji na co dzień :)
Pozdrawiam
FotoHart Blog ♥